Były trener Eleny Rybakiny, Andriej Czesnokow, ostro skrytykował Igę Świątek i oświadczył, że numerem 1 na świecie jest jedyna tenisistka, której nie lubi.
Była nr 9 na świecie twierdziła, że Świątek szuka wymówek, gdy przegrywa mecze, zamiast gratulować przeciwniczkom.
To już drugi raz, kiedy Świątek znalazła się pod ostrzałem emerytowanej rosyjskiej zawodniczki ATP w ostatnich tygodniach po tym, jak były numer 1 na świecie Jewgienij Kafelnikow stwierdził, że zasługuje na “znacznie niższe wynagrodzenie”.
Kafelnikov nie zgadzał się z faktem, że Świątek podkreśliła napięty harmonogram tenisowy i stwierdziła, że podczas Cincinnati Open jest “zbyt wiele turniejów”.
Polska gwiazda została również oskarżona o wykorzystywanie przerw w toalecie jako taktyki przeszkadzania przeciwniczkom przez byłe amerykańskie zawodniczki WTA Lindsay Davenport i Coco Vandeweghe. Davenport, były numer 1 na świecie, określił tę taktykę jako “zły nawyk”.
Andriej Czesnokow, który zdobył siedem tytułów ATP w grze pojedynczej w karierze trwającej od 1985 do 1999 roku, stał się najnowszym i z pewnością najbardziej brutalnym krytykiem Świątek.
“Jedyną tenisistką, której nie lubię, jest Iga Świątek” – powiedziała 58-latka cytowana przez We Love Tennis.
“Najlepszym meczem kobiet w zeszłym sezonie był finał w Madrycie. Świątek przegrała z Aryną Sabalenką i nie powiedziała ani jednego miłego słowa o finale. Kiedy przegrała, wszystko szło po jej myśli. Bolała ją głowa, było źle.
“Nadal, za każdym razem, gdy przegrywa z Djokoviciem, mówi, że Djokovic grał bardzo dobrze i gratuluje mu.
“Ona nigdy nic nie mówi. Dla niej jest tylko jedna osoba na świecie. Jej. Pozostali są, delikatnie mówiąc, niczym i nikim”.
Świątek walczy o swój piąty tytuł wielkoszlemowy w US Open 2024, gdzie we wtorek rozpocznie swoją kampanię przeciwko nr 104 na świecie Kamilli Rachimovej.
Na przedturniejowej konferencji prasowej Świątek przyznała, że jej oczekiwania są w tym roku niższe niż podczas US Open 2023.
“Cóż, na pewno w zeszłym roku czułem, że mam wiele rzeczy do obrony, takich jak pozycja nr 1 na świecie, wszystkie moje punkty, a także sam tytuł. Czułam się, jakbym miała na swoich barkach spory bagaż” – powiedziała 23-latka.
“W tym roku jest trochę inaczej. W tym roku staram się skupić na tym, co powinienem zrobić pod względem tenisowym, aby zagrać jak najlepszy mecz.
“Moje oczekiwania nie są tak wysokie jak w zeszłym roku. Postaram się więc skupić na tym, aby wszystko ogarnąć krok po kroku i nie brać na swoje barki zbyt dużego bagażu”.