Emma Raducanu zaskoczyła wiele osób tym, jak poradziła sobie z przygotowaniami do US Open 2024, ale Brytyjka wyjaśniła swoje pomysły po powrocie na Flushing Meadows.
Raducanu na zawsze pozostanie zawodniczką, która będzie uważnie obserwowana podczas US Open, ponieważ przeszła do historii tej imprezy. Od tego czasu minęły trzy lata, a Brytyjczyk nie wyrósł jeszcze na supergwiazdę.
Wizerunek jej marki jest silny, ale to nic nie znaczy na kortach tenisowych. Problemy z kontuzjami w znacznym stopniu przyczyniły się do jej kariery, która nie nabrała rozpędu, jak niektórzy się spodziewali, ale w tym roku jest zdrowa i gra natchniony tenis.
Ostatni raz widzieliśmy ją na kortach tenisowych podczas Citi Open w Waszyngtonie, gdzie grała dobrze, dochodząc do ćwierćfinału turnieju WTA 500, gdzie pokonała ją późniejsza mistrzyni Paula Badosa.
Pomimo dobrej gry w Waszyngtonie, Raducanu nie zagrała w Canadian Open w Toronto, ponieważ czuła, że jest w pośpiechu. Przyleciała do miasta w sobotę i grała w niedzielę, co wydawało się nieco pospieszne. W tym roku była notorycznie ostrożna, aby nie forsować się zbytnio.
“Nie grałem w Toronto, ponieważ było to bardzo trudne, ale oczywiście bardzo bym chciał. Mam kanadyjski paszport, ale musiałbym polecieć w sobotę i zagrać w niedzielę, co byłoby zbyt dużym obciążeniem. Zawsze robiłem rzeczy trochę inaczej”.
Jej celem było zachowanie zdrowia po pełnym sezonie tenisowym i do tej pory udawało jej się to robić. Częściowo był to ścisły harmonogram, który był stosunkowo lekki, ale to było zamierzone. Nigdy nie była zawodniczką, która grałaby w napiętym grafiku i nigdy nie będzie, bo po prostu tak to nie robi.
“Mieszam i łączę. To zależy. Nie sądzę, żebym kiedykolwiek był graczem, który gra w 30 turniejach rocznie. To nie w moim stylu. Nigdy tak nie było. Kiedy grałem w juniorach, grałem tylko w kilku turniejach.
“Graj w Szlemach i idź do szkoły. Nawet kiedy wygrałem US Open, zagrałem tylko w kilku turniejach w tym roku. Nie spieszyło mi się zbytnio z graniem w duże ilości”.
Najciekawszym wyborem w harmonogramie Raducanu przed US Open był brak gry w Cincinnati Open. Cincinnati ma boisko dość podobne do tego w Nowym Jorku, więc wielu graczy udaje się tam, aby poczuć to, co może ich czekać w Nowym Jorku.
Pomimo pobytu w Stanach Zjednoczonych, Raducanu zdecydowała się na powrót do domu, do Wielkiej Brytanii, co wzbudziło pewne zdziwienie. Zapytana o to, wyjaśniła, że była to tylko decyzja zespołu po tym, jak doszli do wniosku, że nie będzie grać w Cincinnati.